W tej chwili na górze wieje 30km/h. Czekamy z wyjazdem na start jeszcze godzinę. Od jutra załamanie pogody. A w ogóle była...?
Najlepszy wynik z wczoraj 47km.
Wielki Cs przemieścił się na tyle, że wyszło trochę słońca i udało się ocalić konkurencję. Wiatr trochę lepszy niż wczoraj więc start przebiega sprawnie. Widać, że zaczyna działać. Niestety za krótko. Część pilotów odchodzi na trasę, część w tym ja też odchodzi ale na East Bombout - znaczy się zostajemy spłukani. Godzina w plecy. I to ta kluczowa.
Zaraz wchodzi kolejny Cs, cień i po wykręceniu 1800m odlatuje z wiatrem na zachód. Dalej podobnie jak wczoraj - zerka, zerka, zerka... gleba. 20km.
Zaraz wchodzi kolejny Cs, cień i po wykręceniu 1800m odlatuje z wiatrem na zachód. Dalej podobnie jak wczoraj - zerka, zerka, zerka... gleba. 20km.
Ci co trafili w moment polecieli ok 50 - 70km.
Wyniki powinny być na http://www.xcopen.org/
Loty na http://www.xccomp.org/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz